Argumenty potwierdzające, że doszło do całkowitego rozpadu małżeństwa, są niezwykle ważne dla sądu. To głównie na nich poza zeznaniami i dowodami będzie oparte orzeczenie rozwodu. Dlatego też powinny być dobrze przemyślane i wskazane. O tym można przeczytać w poniższym tekście!
Kiedy należy przygotować argumenty rozwodowe?
Powód, czyli strona wnosząca pozew rozwodowy powinien posiadać argumenty już w momencie jego przygotowania. Niezależnie od tego, czy działa na własną rękę, czy też korzysta z pomocy adwokata. To właśnie on musi bowiem wskazać, czego oczekuje od sądu poza samym rozwodem. Bardzo często małżeństwa w trakcie rozstania sprzeczają się, chociażby o opiekę nad małoletnimi dziećmi bądź podział majątku. Poza tym już na wstępie należy ustalić, czy sąd ma orzekać rozwód o winie, czy też tego nie robić. Zgodnie z prawem nie musi tego robić, jeśli oboje małżonkowie tego nie chcą. Jeżeli jedna ze stron żąda wskazania winnego rozpadu małżeństwa, to sąd będzie zmuszony to zrobić. Zresztą argumenty, którymi zostanie poparty pozew rozwodowy, będą dokładnie analizowane i sprawdzane pod kątem tego, czy rzeczywiście przyczyniły się do rozpadu małżeństwa.
Jakie argumenty mogą stanowić podstawę do rozwodu?
Argumenty rozwodowe mogą być bardzo rozległe. Z tym że powinny być przede wszystkim uzasadnione, prawdziwe i mające bezpośredni wpływ na rozpad związku. Tak więc wszystko zależne jest od tego, jakie okoliczności skłoniły powoda do złożenia pozwu. Oczywiście pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy to zdrada. Nie ma w tym nic dziwnego. Nierzadko strona zdradzona nie potrafi wybaczyć i nie chce kontynuować małżeństwa. W wyjątkowych sytuacjach to osoba, która dopuściła się zdrady, żąda rozwodu, ponieważ w związku nie mogła się spełniać np. przez niedocenienie, brak seksu, czy umniejszanie wartości i tym sposobem znalazła sobie nowego partnera. Co ciekawe, wcale nie musi dojść do fizycznej zdrady, żeby sąd mógł wydać orzeczenie. Wystarczy, że pojawią się tzw. pozory zdrady małżeńskiej. Takie działanie polega na tym, że jedno z małżonków nawiązuje bliską relację z inną osobą, regularnie się z nią spotyka, ma kontakt telefoniczny bądź ciągle wymienia z nią wiadomości tekstowe, a to zachowanie połączone jest z oddaleniem się od rodziny i jej zaniedbaniem. Kolejnym argumentem rozwodowym mogą być uzależnienia. Obecnie to już nie tylko alkoholizm, ale też narkomania, hazard, czy nawet uzależnienie od internetu. Najczęściej osoba będąca w szponach nałogu zaniedbuje rodzinę, nie łoży na jej utrzymanie, nie zaspokaja podstawowych potrzeb. Co więcej, uzależnieniom często towarzyszy przemoc psychiczna i fizyczna, która także może być podstawą do rozwodu.
Czy brak seksu może być podstawą do rozwodu?
Dla sądu najważniejsze jest, czy między małżonkami doszło do zerwania przynajmniej jednej z trzech więzi: duchowej, gospodarczej lub fizycznej. Przerwanie pierwszej z nich jest najtrudniejsze do udowodnienia. Natomiast pozostałe dwie są dość jasne. Jeśli chodzi o więź gospodarczą, to sprawa jest chyba najprostsza. Małżonkowie ze sobą nie mieszkają, nie opłacają wspólnych rachunków lub mieszkają wspólnie, ale żyją osobno. Natomiast więź fizyczna to najczęściej po prostu brak seksu. Zgodnie z przyrzeczeniem małżeńskim obie strony zgadzają się nie tylko na ślub, ale również założenie rodziny i wypełnianie obowiązków. Jednym z nich jest właśnie utrzymanie więzi fizycznej. Brak seksu może, ale nie musi być przyczyną rozwodu. W dużej mierze zależne jest to od tego, czy taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas, czy może są to przejściowe problemy. Dlatego, zanim któraś ze stron postanowi brak seksu uznać za argument, powinna zastanowić się, czy sama nie jest odpowiedzialna za to, że w sypialni nie ma już ognia. Być może nie trzeba będzie od razu podejmować ostatecznej decyzji, a wystarczy sama rozmowa lub terapia. Czasem najprostsze rozwiązania są na wyciągnięcie ręki i warto z nich skorzystać.
